Wstaję,
idę na wagę i co? 65,8 kg. Mój uśmiech na twarzy- nieziemski ! Tak się cieszę,
że powoli powoli, ale mimo wszystko zbliżam się do celu. Dzisiaj mam wolne, ponieważ jutro 11 listopada.:D
Postanowiłam więc iść na siłownie i trochę poćwiczyć.
Oczywiście poranne brzuszki i pyszne śniadanko już zaliczyłam - tych dwóch
rzeczy nie można przeoczyć :) Tak się cieszę, że trafił się długi weekend i
mogę odpocząć, porobić inne rzeczy. Świetne! Dzisiaj idę z chłopakiem do kina.
Nie byłam tam wieki ! Aż wstyd:) A skoro osiągam wyniki na drodze wagowej to
kino jest jak najbardziej na miejscu!
Moj jadłospis:
Śniadanie: Owsianka
z suszonymi owocami i migdałami
Śniadanie II: jabłka
z cynamonem
Obiad: potrawka z
kurczaka w wersji light, gotowane warzywa
Podwieczorek: jogurt
naturalny z musli
Kolacja: dwie kromki
razowego chleba, wędlina, jajko, warzywa.
Miłego
dnia!
XOXO
Zmotywowana_kasia
miłego pobyty w kinie :
OdpowiedzUsuńładny bilans , dobrze że waga spada oby tak dalej
powodzenia :)
http://thinchudosc.blox.pl/html
Dzięki!
Usuń